Opinie i wydarzenia
Hołownia krytykuje polityków i zapewnia: nie spodziewamy się, że tutaj wjadą nam czołgi
Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Szymon Hołownia powiedział w Suwałkach (Podlaskie), że tzw. przesmyk suwalski musi być, albo jest najbezpieczniejszym miejsce w Europie. - Przesmyk suwalski nie jest terminem geograficznym, jest terminem strategicznym NATO. On ma się kojarzyć z bezpieczeństwem, a nie z niebezpieczeństwem - zauważył Hołownia. W godzinnym spotkaniu dużo czasu poświęcił bezpieczeństwu i obronności. Skrytykował polityków, którzy przyjeżdżają do tego regionu Polski, by zrobić sobie zdjęcie pod zaporą na granicy czy zdjęcie z czołgiem, a później takie zdjęcia idą w świat. - Jaki turysta tu przyjedzie, na pole bitwy? No chyba taki, który szuka surwiwalu. Z tym trzeba też skończyć w polskiej polityce - zaznaczył Hołownia. Podkreślił, że to piękny i turystycznie ważny region Polski. - Tutaj jest pięknie i dzisiaj trzeba robić wszystko, żeby pokazywać piękną stronę tego regionu, bezpieczną stronę tego regionu - mówił obecny marszałek Sejmu. Przyznał, że w tej części kraju będzie coraz więcej inwestycji wojskowych. - Tu będzie oczywiście bardzo dużo instalacji wojskowych, ale tu będzie też dużo biznesu, który będzie w związku z tym przychodził. Ten region ma szansę się rozwinąć, a nie zwinąć. Tu nie będą tylko zasieki - podkreślił Hołownia. Jest przekonany, że Polska nie stoi przed ryzykiem konfliktu kinetycznego. - Nie spodziewamy się, że tutaj wjadą nam czołgi, przyjdą i będą strzelać - zaznaczył.