Opinie i wydarzenia

Tusk po "historycznym spotkaniu": Ukraina wymaga stałego wsparcia

W Londynie zakończył się szczyt poświęcony europejskiemu bezpieczeństwu. Wzięli w nim udział unijni przywódcy, premier Kanady i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na konferencji po szczycie premier Donald Tusk podkreślił, że było to wydarzenie historyczne. - Wszyscy zakładamy przełomowy moment w tej wojnie i rozmowy pokojowe. Nawet jak po drodze napotykamy tor przeszkód - mówił polski premier. - Ukraina wymaga stałego wsparcia i możliwie silnej pozycji przed negocjacjami z Rosją - podkreślił Tusk. Zaznaczył jednak, że Europa musi wziąć na siebie więcej odpowiedzialności. Premier mówił, że priorytetem działań będzie wzmocnienie flanki wschodniej. - Coraz więcej państw zaczyna realizować ten oczywisty postulat zwiększania wydatków na obronę - opowiadał premier. Następnie Tusk mówił o relacjach z USA. - Wszyscy chcielibyśmy niezależnie od emocji, aby relacje europejsko-amerykańskie były jak najsilniejsze - mówił następnie Tusk. - Trzeba zrobić wszystko, aby Europa i USA mówiły w sprawie Ukrainy i bezpieczeństwa jednym głosem - podkreślił premier. - Zachód nie zamierza kapitulować przed agresją i szantażem Putina - dodał. Spotkanie w Białym Domu w piątek, gdy nie doszło do podpisania amerykańsko-ukraińskiego porozumienia, nazwał "gorzkim spektaklem". Podkreślił także, że "wszyscy są gotowi dalej pomagać" Ukrainie.

02.03.2025
Długość: 24 min