Opinie i wydarzenia
Hołownia: z pustego, to i Salomon nie naleje
Szymon Hołownia spotkał się z mieszkańcami Kraśnika. - Nie obiecam wam dzisiaj, że wszystko załatwię. Chce być z wami szczery - przyznał marszałek Sejmu. Hołownia został zapytany między innymi o rentę wdowią, po uwadze seniorki, że "zostawiono je na sam koniec". Marszałek przyznał, że renta "powinna wejść w życie szybciej", a jej parametry inaczej ustawione. - Ale my też zmagamy się z generalnym problemem, że z pustego, to i Salomon nie naleje - powiedział. Tłumaczył, że program musi być wprowadzany stopniowo, "metodą małych kroków" i zwiększać wysokość świadczenia, gdy będą na to pieniądze. Podkreślił, że potrzebne jest inwestowanie w m.in. program in vitro. Hołownia mówił też o składce zdrowotnej. Stwierdził że wprowadzona przez rząd Morawieckiego "paraskładka zdrowotna to oszustwo i złodziejstwo". - Oni za to kupowali węgiel z Kolumbii - dodał, mówiąc o składce zdrowotnej od tzw. środków trwałych. Hołownia tłumaczył też, że po wejściu tzw. polskiego ładu składka, którą płacił, wzrosła z tysiąca do prawie sześciu tysięcy, przez co zamknął działalność gospodarczą, jak prawie setki tysięcy ludzi. - To jest paranoja - komentował. Dlatego marszałek wskazał, że chce obniżenia składki dla m.in. małych firm. Jego zdaniem utracone cztery miliardy złotych można "przepakować z innych miejsc".