Opinie i wydarzenia
Hołownia: nie ma cudów w polityce i na cuda bym nie czekał
Mam pełną świadomość, że nie zawsze wszystko idzie w dobrą stronę. Nie ma cudów w polityce i na cuda bym nie czekał - mówił Szymon Hołownia podczas spotkania w Zambrowie. Mówiąc do gości, marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że "macie możliwość nie tylko słuchać, ale mówić, pokazywać, gdzie Polska jeszcze nie daje rady, gdzie to, co miało działać, nie działa". Jak zaznaczył, "niezależnie od tego, na kogo głosujemy, to wszyscy spotykamy się pod jedną flagą". Hołownia stwierdził, iż chciałby, "żeby Polska 2050 była ideowym ruchem". Wspomniał, że jego wyborcy stali z nim i krzyczeli, że "precz ze stołkologią polityczną, którą się w Polsce od 30 lat uprawia". - I co? Nagle wygraliśmy te wybory i się okazuje, że to dotyczy tych gorszych, ale nas nie? No nie, umówiliśmy się na coś, a to zobowiązuje - zaznaczył. Zapewnił, że "nie będziemy uczestniczyli w tym patologicznym wyścigu o stołki w spółkach". Lider Polski 2050 podkreślił również, że "jeżeli ludzie będą chcieli pojednania spokoju i wreszcie powiedzą dość, to dostaną dokładnie to". - Tylko my musimy zacząć tego chcieć, ale naprawdę chcieć - dodał. Pytany o CPK, odparł, iż "okazało się, że to dobry pomysł". Jak uzasadniał, wcześniej pomysł bardzo krytykował, ponieważ "rozmawiał z ludźmi, którzy widzieli, jak ten pomysł ma być poprowadzony".