Opinie i wydarzenia
Nitras: zwróciłem się do szefa NIK o przeprowadzenie kontroli w PKOI
Hojnie wydajemy pieniądze z budżetu państwa na sport wyczynowy, w tym przede wszystkim na przygotowaniu naszych sportowców do igrzysk olimpijskich. Jeśli porównamy te nakłady do innych, najbardziej rozwiniętych krajów, w tym także do tych, które zdobywają najwięcej medali, to chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że Polska nie ma czego się wstydzić - powiedział podczas konferencji poświęconej podsumowaniu igrzysk olimpijskich w Paryżu minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Zaznaczył, że nie wie, czy polski sport wymaga gruntownej i poważnej reformy, ale na pewno wymaga zmian. - Podstawowym założeniem tych zmian musi być absolutna transparentność finansowania - dodał. - Dzisiaj, po igrzyskach w Paryżu, w atmosferze spokoju i refleksji musimy poważnie zastanowić się, jak te pieniądze są wydatkowane i na ile z tych pieniędzy korzystają sportowcy, trenerzy oraz inne osoby, które pracują ze sportowcami. A na ile te środki są przeznaczane na inne cele i tym samym nie przynoszą spodziewanych efektów dla samych zawodników, jak i promocji sportu oraz Polski, a także dla nas, kibiców - kontynuował. Nitras podkreślił, że związkiem, który można stawiać za wzór, jest polski związek piłki siatkowej. - Żaden prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego do tej pory nie pobierał wynagrodzenia, ze zdumieniem dowiedziałem się, że to się zmieniło - dodał. Przekazał także, że zwrócił się do szefa Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w PKOI.