Opinie i wydarzenia
"Nie można karać za pomoc w czymś, co nie jest przestępstwem". Debata o dekryminalizacji aborcji w Sejmie
Pod koniec czerwca sejmowa Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży pozytywnie zaopiniowała pierwszy z procedowanych projektów, który nowelizuje Kodeks karny. Do projektu przyjęto również poprawki współautorki projektu, posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej. Propozycja Lewicy przewiduje zmiany polegające przede wszystkim na dekryminalizacji pomocy w aborcji oraz przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. W Sejmie odbyła się debata nad tym projektem. - Komisja obradowała na kilku posiedzeniach, odbywając bardzo szeroką debatę, w tym wysłuchanie publiczne, które spotkało się z bardzo liczną obecnością strony społecznej. Do tego projektu zostały zamówione opinie eksperckie - zaznaczyła w Sejmie sprawozdawczyni Komisji Anna Maria Żukowska. Wyjaśniła, że większość opinii, ekspertyz jest dla projektu pozytywna. - Wskazuje, że jest to rozwiązanie, które na ten moment jest najbardziej optymalne, jest oczekiwane społecznie i jest spójne, jeżeli chodzi zarówno o logikę, jak i prawo - dodała. - Rozwiązania, które są proponowane w projekcie ustawy, dotyczą dekryminalizacji pomocy w aborcji. Przerywanie własnej ciąży na gruncie prawa polskiego nie jest karalne. W związku z tym bardziej nie można karać za pomocnictwo w czymś, co przestępstwem nie jest - zaznaczyła. Następnie rozpoczęła się dyskusja. W imieniu klubu PiS głos zabrała Lidia Burzyńska. - Każdy, kto godzi się na bezkarne zabijanie bezbronnych, jak chcą tego projektodawcy, otwiera nie furtkę, ale frontowe bramy dla cywilizacji śmierci. PiS wnosi o odrzucenie w całości projektu - powiedziała Burzyńska. Stanowisko Polski 2050 przedstawiła Żaneta Cwalina-Śliwowska. - Depenalizacja nie jest tożsama z legalizacją aborcji. To jedynie usunięcie depenalizacji tych działań na gruncie prawa karnego - tłumaczyła. Dodała, że w Polsce 2050 nie będzie dyscypliny partyjnej, ale ona sama zagłosuje "za" ustawą. Zdaniem Urszuli Pasławskiej z PSL rozwiązaniem jest zorganizowanie referendum. Zaznaczyła jednocześnie, że sama jednak zagłosuje "za" ustawą.