Opinie i wydarzenia

Kaczyński: nie docierały do mnie informacje o zagrożeniach ze strony programu Poland. Business Harbour

Jarosław Kaczyński stawił się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Na wstępie prezes PiS zwrócił się bezpośrednio do Michała Szczerby. - Pan też uczestniczył w procederze. Chodzi o ludzi zagrożonych na granicy z Białorusią. Uczestniczył pan w tym procederze. Wnioskuję o wyłączenie pana ze składu komisji - powiedział. Szczerba wyjaśnił, że w jego działalności chodziło o wizy humanitarne dla osób represjonowanych na Białorusi. Wniosek o wykluczenie przewodniczącego komisji został odrzucony. Podczas przesłuchania Kaczyński stwierdził, że "miało miejsce jedno przestępstwo o zakresie, który obejmował ułamek promila spraw wizowych - państwo zareagowało w sposób właściwy". Jak zaznaczył, "nie dochodziło do żadnych procederów korupcyjnych w jakiejkolwiek większej skali". Szczerba poinformował, że "w ramach programu Poland. Business Harbor wizy dostało około 100 tysięcy osób". - Sprawa polegała na tym, że na Białorusi w okolicy Mińska została zorganizowana instytucja, która miała naśladować Dolinę Krzemową. Mieli tam pracować przede wszystkim informatycy - tłumaczył Kaczyński. Dodał, że "sprawą zajmowała się przede wszystkim minister Emilewicz". - Nie dochodziły do mnie żadne informacje, ze strony ministra Kamińskiego, ani ze strony innych ministrów, które by wskazywały, że w związku z tą operacją dochodziło do jakichś wydarzeń o charakterze groźnym z punktu widzeniach bezpieczeństwa państwa - powiedział. Kaczyński mówił, że w sprawie programu PBH odbył jedną rozmowę z Mateuszem Morawieckim. - Poinformował mnie o tym pomyśle w kontekście odnoszącym się do wzmocnienia polskiej gospodarki. Ja zrozumiałem, być może błędnie, że Łukaszence udało się zgromadzić ludzi z innych krajów. Przypuszczałem, że to kraje wchodzące kiedyś w skład ZSRR i, że warto tych ludzi przenieść do Polski i stworzyć tutaj instytucję, która wzmocniłaby naszą pozycję - kontynuował Kaczyński.

 

Daniel Obajtek nie stawił się na przesłuchaniu, więc przewodniczący Michał Szczerba zdecydował o kontynuowaniu przesłuchania Kaczyńskiego, na uwagę prezesa PiS, w trybie niejawnym.