Tusk chce sankcji wobec produktów z Rosji i Białorusi

Zwrócę się do marszałka Sejmu, po powrocie z Wilna, z propozycją uchwały Sejmu wzywającej Komisję Europejską do nałożenia pełnych sankcji na produkty rolne i żywnościowe rosyjskie i białoruskie - powiedział Donald Tusk na konferencji po poniedziałkowym spotkaniu z premier Litwy Ingridy Šimonytė. - Wolałbym, abyśmy wspólnie jako Unia Europejska podjęli decyzję o sankcję na Rosję i Białoruś, jeśli chodzi o produkty rolne - podkreślił premier. Przyznał, że dla polskiego rządu "nie jest łatwe utrzymać porządek" na granicy z Ukrainą, gdy "blokować chcą osoby przerażone tym, co się dzieje, jeżeli chodzi o ich interesy". - To jest życie pół miliona rodzin, które żyją z produkcji rolnej - dodał premier. - Zrobimy wszystko, aby organicznych negatywne skutki tych protestów - obiecał Tusk. W czasie konferencji premier odniósł się także do partnerstwa z Litwą. - Z polskiego punktu widzenia nasze partnerstwo z Litwą, przyjaźń, współpraca, szczególnie w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę, to najwyższy polityczny i geopolityczny priorytet - tłumaczył Tusk. Jego zdaniem współpraca polsko-litewska może nadać dobry ton współpracy dla państw regionu, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa.