Opinie i wydarzenia
Wiza za gotówkę? Piotr Wawrzyk odmówił składania zeznań
Przesłuchanie byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka przed sejmową komisją śledczą do spraw afery wizowej rozpoczęło się od wniosku jego pełnomocnika o wyłączenie z obrad przewodniczącego. Stwierdził on, że istnieją "wątpliwości w sprawie bezstronności" Michała Szczerby. Po głosowaniu wniosek przepadł. Wawrzyk stwierdził, że nie chce skorzystać z prawa do swobodnej wypowiedzi. - Przez 5,5 roku pełniąc funkcję wiceministra spraw zagranicznych i przez 4 lata pełniąc mandat poselski, zawsze przestrzegałem przepisów prawa, nigdy prawa nie złamałem. Nawet w tak przyziemnej sprawie, z jaką każdy z nas może mieć do czynienia, jak przepisy ruchu drogowego. Nie znajdziecie u mnie tego typu zdarzeń. W efekcie chciałbym dziś również w ten sposób działać - kontynuował. Dodał, że "najważniejsze jest to, żeby przepisy prawa były przestrzegane, że trzeba korzystać z tych przepisów, które są i na tej podstawie procedować". - Pamiętajmy o tym, że jesteśmy w gmachu przed organem państwowym, ale organ państwowy zawsze musi działać dla dobra obywateli tak, jak ja starałem się to robić przez 5,5 roku. Dlatego też chciałbym skorzystać z przysługującego mi prawa odmowy zeznań - stwierdził. Przewodniczący komisji Michał Szczerba ogłosił w tej sytuacji przerwę.