Opinie i wydarzenia
Całe wystąpienie sędziego Włodzimierza Wróbla
Włodzimierz Wróbel (50 głosów), Małgorzata Manowska (25 głosów), Tomasz Demendecki (14 głosów), Leszek Bosek (4 głosy), Joanna Misztal-Konecka (2 głosy) - to kandydaci na I prezesa Sądu Najwyższego, których w sobotę, 23 maja, wyłoniło zgromadzenie ogólne sędziów tego sądu. Ostatecznego wyboru na sześcioletnią kadencję na tym urzędzie dokona prezydent.
- Czy wymiar sprawiedliwości dobrze funkcjonował? Pewnie, że nie. Czy należało w takim razie ten wymiar sprawiedliwości po prostu zaorać i powiedzieć, że to wszystko nie ma sensu? - pytał podczas piątkowego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego sędzia Włodzimierz Wróbel z Izby Karnej.
W swoim oświadczeniu zauważył, że "każda władza, obojętnie jakiej barwy by ona nie była, ma ogromną chrapkę na sądy". - Druga część naszej rozmowy to przepis na to, jak takie instytucje się przejmuje. (...) Przepis? Państwo znacie go przecież bardzo dobrze. Co się najpierw robi? Najpierw się robi hejt. Najpierw się zamienia sędziów w bestie, w kasty, w komunistów, w złodziei. Sędziowie nie mają zwyczaju mówić. Mówią orzeczeniami. Ta sytuacja, w której nastąpił ów medialny atak, polityczny atak, zaskoczyła bardzo wielu. Nie byli w stanie powiedzieć wiele - mówił sędzia Wróbel.