Hołownia: mnie te słowa, które dzisiaj padły, cieszą

Nowy rząd Donalda Tuska został zaprzysiężony. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda deklarował, że jest "otwarty na współpracę". - Wola pana prezydenta nie mogła być wyrażona jaśniej. Podobało mi się wystąpienie premiera Tuska, bo był bardzo asertywny - komentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas rozmowy z dziennikarzami. Dodał, że jego doświadczenia i rozmowy z prezydentem wskazują, że "będzie miał swoje szańce". - Jednym z nich jest pewnie kwestia KRS, w pozostałych sprawach być może nie będzie aż tak dogmatyczny, jak się do tej pory wydawało. Dzisiejsze słowa prezydenta mnie bardzo cieszą - wyjaśnił Hołownia. Odniósł się także do incydentu z udziałem Grzegorza Brauna, który złapał za gaśnicę w holu sejmowym i zgasił świece chanukowe. - Jeżeli Konfederacja uzna, że pan Braun nadal powinien mieć miejsce w jej szeregach, to nie powinno być miejsca dla przedstawiciela Konfederacji, z panem Braunem na pokładzie, w Prezydium Sejmu - ocenił Hołownia. Stwierdził, że "po raz pierwszy okazało się, że poseł Rzeczpospolitej może być największym zagrożeniem w Sejmie". Zaznaczył jednocześnie, że "Sejm pozostanie miejscem otwartym". - Braun dał nam szansę swoim idiotyzmem, by zło dobrem zwyciężyć - powiedział Hołownia.