Opinie i wydarzenia
"Mam złą wiadomość dla polityków PiS-u"
W Sejmie posłowie pracowali nad uchwałami w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania wyborów kopertowych. Sprawozdanie komisji prezentował Krzysztof Brejza (KO). - Podczas obrad komisji dominowały głosy, że należy wyjaśnić bałagan, w jaki sposób próbowano przeprowadzić wybory - mówił Brejza. - Wyborcy oczekują ustalenia tego, w jaki sposób zmarnowano 80 milionów złotych - dodał. Przemysław Czarnek twierdził, że "wykonywali swoje obowiązki wynikające z Konstytucji RP". - Nauczyliśmy was demokracji, pokazaliśmy wam jak zrobić wybory, żeby frekwencja w nich była najwyższa w historii - mówił były minister. - Przed chwilą głos zabrała "ikona uczciwości" Przemysław Czarnek, który rozdawał wille znajomym za pięć złotych - odpowiedział mu Cezary Tomczyk. Michał Szczerba nazwał wybory kopertowe "zamachem na demokrację". - To był przykład, jak podchodzi się do publicznych pieniędzy - dodał. Poseł Polski 2050 Bartosz Romowicz podkreślił, że należy zbadać, co stało się z danymi wyborców, które zostały wówczas przekazane przez samorządy. Pytał, czy są one w Ministerstwie Cyfryzacji, bądź w "pancernym sejfie na poczcie". - Nie mogę się doczekać obrazka, kiedy będę was widziała na ławie oskarżonych - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus. W czasie zadawania pytań Dariusz Joński "miał złą wiadomość dla polityków PiS-u". - Czas bezkarności się skończył, ta komisja pokaże państwo PiS w pigułce - powiedział. Następnie, po debacie o komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, posłowie zajęli się procedowaniem nad projektem ustawy o mrożeniu cen energii.