Opinie i wydarzenia

80. rocznica powstania w getcie białostockim. "Jedno z większych dziedzictw Holokaustu - nie pozostawać obojętnym"

Żydowscy mieszkańcy byli tu od samego początku, twórca Białegostoku Branicki przemieniał osadę, Żydzi już tu byli. Bez ich udziału nie byłoby miasta - mówił Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, podczas obchodów 80. rocznicy powstania w getcie białostockim. Jak zaznaczył, "wspomnienie bohaterów getta to przesłanie nadziei, że w finale zawsze zwycięża dobro". - 80 lat temu zginęli nie tylko ci, którzy stanęli w oporze hitlerowcom, ale zginęło nasze miasto - powiedział. Sekretarz stanu USA Antony Blinken podkreślił, że powstanie w getcie białostockim "to był bunt, aby wygrać, niemniej doprowadził tylko do śmierci". - Pamiętajmy, że stąd także pochodziła moja rodzina. Mój ojczym (Samuel Pisar - przyp. red.), który wówczas miał 13 lat, został wysłany do Majdanka - wspominał. Blinken wyraził wdzięczność dla miasta, "że kolejne pokolenia wiedzą, co tutaj się wydarzyło". Zapewnił, że "Stany Zjednoczone zawsze będą częścią procesu utrzymywania pamięci". - Chcemy przeznaczyć jeden milion dolarów na zorganizowanie wycieczek, także do Białegostoku, aby można było zaznajamiać nowe pokolenia z historią - oświadczył. Wskazał, że "ci, którzy stawiali opór wobec nazistów, dawali pewnego rodzaju świadectwo miłości dla przyszłych rodzin, a także dla wolności, praworządności, sprawiedliwości". Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślił, że "jednym z większych dziedzictw Holokaustu jest to, aby nie pozostawać obojętnym, aby iść ku temu wyższemu moralnemu powołaniu". Stwierdził, że "historia jest wszechobecna w dzisiejszej Polsce i opowiadanie o niej, uporczywe wołanie o to, aby z tej historii się uczyć, prowadzi do działań". Przypomniał, że w "2022 roku Polska nie została obojętna", przyjmując miliony uchodźców z Ukrainy. - Właśnie polscy obywatele kierowali się tym wyższym moralnym wołaniem - dodał. Głos zabrali także: Robert Rohde, minister pełnomocny, Judith Pizar, żona po Samuelu Pizarze, Benjamin Midler, ocalały z białostockiego getta i Jakow Liwne, ambasador Izraela w Polsce.