Opinie i wydarzenia

Kaczyński: mam nadzieję, że za rok będzie można powiedzieć już nieporównanie więcej

W niedzielę w Warszawie zorganizowano obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej. W tragedii zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz wysocy urzędnicy państwowi i dowódcy sił zbrojnych. Wieczorem przemawiał brat Lecha Kaczyńskiego, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że "od momentu tragedii smoleńskiej" minęło 13 lat i 6 dni. Wskazywał, że w tym czasie między innymi "zorganizowano zespół smoleński pod przewodnictwem pana ministra Macierewicza". - Jeszcze raz musze tutaj podziękować Antoniemu Macierewiczowi za tę żelazną wolę, za upór, za to, że się nie cofał - mówił prezes PiS. - Mimo że mijały trudne lata, w których ten postęp ku prawdzie był bardzo trudny i co za tym idzie także bardzo wolny. Bo front, front walki z prawdą był potężny, był potężny w Polsce, tu można powiedzieć dominował, ale był potężny także poza Polską - kontynuował. - Mam nadzieję, że za rok - jeśli się tutaj spotkamy, w co wierzę - będzie można powiedzieć już nieporównanie więcej. Nie dlatego, żeby dziś było tak, że my nie wiemy, co się stało. Bo każdy rozsądny człowiek wie – opowieść drugiej strony jest z punktu widzenia fizyki, z punktu widzenia innych okoliczności całkowicie absurdalna i niemożliwa do przyjęcia dla nikogo rozsądnego - ocenił.

17.04.2023
Długość: 17 min