Opinie i wydarzenia
Hołownia: stołkiem Morawieckiego czy Sasina nie ogrzejemy się
Już teraz wiadomo, że samorządy za prąd będą musiały zapłacić kilka razy więcej niż do tej pory. - Dzisiaj musimy powiedzieć sobie jasno, że ta sytuacja na rynku energii nie jest pochodną, tylko i wyłącznie cen surowców, bo te raz są wyższe, raz trochę niższe - powiedział podczas konferencji prasowej w poniedziałek lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Zwrócił uwagę, że "za kryzys odpowiada też sam rynek, na który te surowce wpływają, na którym tymi surowcami i produktami powstającymi z tych surowców się obraca". Przypomniał, że już w sierpniu jego ugrupowanie proponowało, żeby obłożyć dodatkowym podatkiem nadzwyczajne zyski spółek energetycznych, co wspierałoby małe, średnie przedsiębiorstwa i samorządy. - Szacunki ekspertów wskazują, że te nadmiarowe zyski spółek energetycznych sięgają nawet siedmiu tysięcy procent - zaznaczył Szymon Hołownia. Jednocześnie podkreślił, że na tym nie można poprzestać, ponieważ "jeżeli nie zamortyzujemy tej sytuacji, to za miesiąc będziemy mieli kolejną falę zwolnień, dramatów i nakręcania recesji w Polsce". Według niego rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie regulowanych taryf na prąd dla małych i średnich przedsiębiorców, organizacji pożytku publicznego i samorządów. - Stołkiem Morawieckiego czy Sasina nie ogrzejemy się - dodał lider Polski 2050.