Opinie i wydarzenia
"Nikomu nic nie należy się za darmo. Wielkie rzeczy, polityczne przełomy wymagają poświęcenia"
We wtorek odbyła się konfenecja "Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - rola Polski" z okazji 25. rocznicy rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Polski do NATO. Organizatorami byli byli prezydenci: Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Na spotkaniu przemawiali również liderzy opozycji: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty. - Mieliśmy przez lata przekonanie, że sama obecność w NATO jest już wystarczającym czynnikiem odstraszającym, że artykuł 5. - "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - jest na tyle mocnym, że nie będziemy zagrożeni. 24 lutego pokazał, że jednak nie jest aż tak dobrze – powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski, otwierając wtorkową konferencję. Podkreślił również, że trwający konflikt ukraińsko-rosyjski to "konflikt na wieki". - Dzisiaj najważniejsze jest to, byśmy wsparli jako NATO Ukrainę, która ma szansę odzyskać swoje terytoria – zaznaczył Kwaśniewski.
Były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że "każda okazja jest dobra do rozmawiania ze sobą nawzajem o współpracy, zbliżeniu, porozumieniu, znalezieniu tego co łączy". - Niewątpliwie taka okazja, jak wspomnienie niełatwej drogi Polski do NATO jest okazją bardzo dobrą do rozmawiania także o tym, co dzisiaj może łączyć środowiska demokratyczne w myśleniu wspólnym o bezpieczeństwie ojczyzny, Europy i świata - podkreślił. Jak mówił, to, że w 1999 roku "daliśmy radę" i dołączyliśmy do Sojuszu Północnoatlantyckiego to "dobry prognostyk". - To marzenie zostało zrealizowane. Chciałbym, żeby dla nas to było otuchą i zachętą do kontynuowania starań o to, by Polska była lepsza i bezpieczniejsza - oświadczył Komorowski.
Głos zabrał również Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce. Wyraził słowa uznania skierowanie do Polaków za zaangażowanie w pomoc narodowi ukraińskiemu. – Polska pokazała, na co ją stać. Jej dynamiczna mobilizacja zainspirowała cały świat – oznajmił. Brzezinski zapewnił także, że "Polska jest bezpieczna", a "NATO nie byłoby tym, czy jest bez Polski".
W konferencji wziął udział również Donald Tusk, lider PO. Według Tuska "polskie doświadczenie wyraźnie pokazuje, że nikomu nic nie należy się za darmo". – Wielkie polityczne przełomy wymagają poświęcenia – oświadczył. – Jeśli nasze zwycięstwo nie będzie oznaczać wspólnej determinacji przeciwko temu wszystkiemu, co Polskę, Europę, świat Zachodu chce pogrążyć w chaosie, dezorientacji, niepewności, to wtedy będziemy się wstydzić do końca życia – powiedział Tusk, nawiązując do konfliktu ukraińsko-rosyjskiego.
Przemawiali również liderzy opozycji. Według lidera Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego "Polska powinna w nadchodzących dekadach nadać z Ukrainą nowy impet Unii Europejskiej". – Trzeba przywrócić elementarne poczucie bezpieczeństwa – apelował Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący PSL. Prezes Porozumienia Jarosław Gowin podkreślił zaś, że "Polska nie może odwrócić się od Zachodu", bo "Unia Europejska jest gwarantem bezpieczeństwa". – Naszą ambicją powinno być to, żebyśmy umieli zrobić kawał swojego bezpieczeństwa również sami – oświadczył Szymon Hołownia, lider Polski 2050.