Opinie i wydarzenia
Rozmowa Tomasza Grodzkiego i Rusłana Stefanchuka. "W tej walce zwycięży wolność"
Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk i marszałek Senatu Tomasz Grodzki wystąpili w niedzielę wspólnie na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie. Grodzki, który pierwszy zabrał głos, określił Stefanczuka jako "swojego wielkiego przyjaciela, ale i bohatera Ukrainy, człowieka, o którym obok prezydenta (Wołodymyra) Zełenskiego, premiera (Denysa) Szmyhala, bohaterskich żołnierzy, będą pisały podręczniki historii". - Ostatnio (Rusłan Stefanczuk - red.) odbył tour po Europie, po kilku krajach, by przekonywać wszystkich, którzy jeszcze sobie z tego nie zdają sprawy, że to nie jest konflikt graniczny, dotykający tylko Ukrainy, tylko że jest to starcie cywilizacji: cywilizacji demokracji, wolnego świata, praworządności – tłumaczył. Grodzki ocenił też, że "w tej chwili w relacjach polsko-ukraińskich, ukraińsko-polskich otwiera się nowy, dobry, jasny rozdział". Zdaniem marszałka Senatu dzieje się tak, ponieważ przyjęliśmy "w gościnę - nie do ośrodków dla uchodźców, tylko do własnych domów - miliony uciekających przed śmiercią, szczególnie kobiet i dzieci ukraińskich, którzy byli traktowani nie jako uchodźcy, tylko nasi goście". - Ludzie wiedzą, że imperializm rosyjski, barbarzyństwo rosyjskie musi być powstrzymane, ponieważ historia jest naszą nauczycielką – przekonywał marszałek Senatu.
Stefanczuk, zwracając się w języku polskim do uczestników spotkania, oświadczył, że przyjechał do Olsztyna, by podziękować narodowi polskiemu "za niesamowitą solidarność i wsparcie dla Ukrainy". Szef ukraińskiego parlamentu zwrócił się również do polskich rodzin, które - jak mówił - otworzyły drzwi swoich domów i swoje serca. - Podzieliliście się z moimi rodakami chlebem, daliście dach nad głową i wiarę w ludzkość - podkreślał. - Wierzę, że w tej walce zwycięży wolność i demokracja, a nasze narody na wieki zostaną nie tylko dobrymi sąsiadami, ale dobrymi przyjaciółmi - powiedział Stefanczuk.