Opinie i wydarzenia
Ewa Ostaszewska-Żuk: to jest absolutne naruszenie wszelkich przepisów
To, co zobaczyliśmy, przekroczyło najśmielsze moje wyobrażenia - powiedziała Ewa Ostaszewska-Żuk z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która starała się dotrzeć do migrantów od wielu dni koczujących na granicy Polski z Białorusią. Jak zaznaczyła, nie było to możliwe. - Było bardzo dużo straży granicznej i wojska, nie udało nam się porozmawiać z cudzoziemcami, ponieważ straż graniczna poinformowała, że prowadzi działania graniczne i nie mogą nas dopuścić. Mogliśmy się zbliżyć na odległość około 40 metrów - mówiła.- Z tego, co wiemy, te osoby wnioskują o udzielenie ochrony międzynarodowej. Polska jest zobowiązana do przyjęcia tych wniosków - podkreśliła działaczka, ale jak dodała "straż graniczna nie słyszy tych próśb". - Jest to polityka państwa, która ma na celu nieprzyjmowanie uchodźców - stwierdziła.