Kropka nad i 

Grzegorz Schetyna

Nie wiem, czy to jest naiwność, ale na pewno Amerykanie są zaskoczeni. Zderzyli się z taką twardą polityką rosyjską, imperialną polityką, i Putin chce im udowodnić, że on tutaj będzie rozdawał karty - ocenił Grzegorz Schetyna, komentując przebieg negocjacji Amerykanów z Rosjanami w sprawie wojny w Ukrainie. Senator KO i były szef MSZ odniósł się również do zapowiedzi prezydenta Francji o wysłaniu do Ukrainy "sił reasekuracyjnych". - Prezydent Macron i premier Starmer to są politycy, którzy biorą na siebie ten trud i koordynowanie, organizację rozmów, budowanie takiego stołu i takich relacji między zaproszonymi gośćmi, że ta grupa ciągle się rozszerza i może ze sobą rozmawiać - ocenił Schetyna, argumentując, że przecież w spotkaniach w sprawie Ukrainy bierze udział również Kanada, Turcja, a nawet Australia. Pytany o wysłanie polskich wojsk do Ukrainy powiedział, że "z wielu powodów mówimy: nie". Podkreślił, że nie ma sensu, by kraje graniczne brały udział w takiej inicjatywie i przypomniał, że Finowie również nie zamierzają się do niej przyłączyć. Pytany o słowa Sławomira Mentzena w sprawie aborcji ciąży z gwałtu, stwierdził, że "jest zdumiony" i że nie dziwi się, że kandydat Konfederacji "tak długo bronił się przed wywiadami i unikał dziennikarzy". - To jest ruina polityczna. Tak bym nazwał ten wywiad. To, co on mówi, w jaki sposób mówi, jak nazywa problemy, jak ocenia rzeczy ważne, jak traktuje przedmiotowo kobiety. Nie wiem, kto mu doradzał. Nie ma politycznego zysku, są poważne straty - ocenił Schetyna.

27.03.2025
Długość: 20 min