Joanna Mucha, Katarzyna Kotula

Kongres Parlamentu Francuskiego zagłosował w poniedziałek za wpisaniem prawa do aborcji do konstytucji Francji, co będzie pierwszym takim zapisem na świecie. - Francja ewidentnie uczy się na błędach, które wydarzyły się w Stanach Zjednoczonych - unieważnienie wyroku Roe v. Wade, który przez lata dawał gwarancję w dostępie do aborcji, spowodowało, że w Europie ta dyskusja też się toczy o tym, w jaki sposób zagwarantować kobietom prawo do przerywania ciąży - oceniła w programie "Kropka nad i" w TVN24 Katarzyna Kotula, ministra ds. równości, Nowa Lewica. - Mam nadzieję, że w Polsce też zmieni się prawo i zostanie zliberalizowana ustawa aborcyjna. Na najbliższym posiedzeniu będziemy o tym rozmawiać i procedować ustawę - dodała Joanna Mucha, Polska 2050, Trzecia Droga, wiceministra edukacji. Kotula wskazała, że jej ugrupowanie nie chce "powrotu do zakazu aborcji, tzw. kompromisu, który został zawarty". - Nie chcemy powrotu do prawa, które było prawem martwym i nie działało. Chcemy pełnej liberalizacji, ale jesteśmy zdroworozsądkowi i wiemy, że nie wszystko jest jeszcze od razu możliwe, to kładziemy na stole propozycję dekryminalizacji pomocnictwa w aborcji, wykreślenia art. 152 albo modyfikację art. 152 tak, żeby kobiety czuły się bezpieczne, ich najbliżsi i lekarze mogli spokojnie wykonywać swoją pracę - dodała Kotula. Z kolei Mucha przekonywała, że referendum w sprawie aborcji jest jedyną opcją, ponieważ "prezydent Duda zawetuje ustawę, jeśli ta wyjdzie z parlamentu".