Kropka nad i
Paulina Hennig-Kloska, Cezary Tomczyk
Skatowany ośmioletni Kamil zmarł 8 maja po 35 dniach pobytu na szpitalnym oddziale intensywnej opieki medycznej w Katowicach. Podczas środowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki powiedział, że "osobiście jest zwolennikiem kary śmierci". Przekazał, że wydał polecenie Zbigniewowi Ziobrze, by podwyższyć kary za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. - Oczywiście, żeby wprowadzić taką karę w Polsce, musielibyśmy opuścić Unię Europejską i Radę Europy. Tego typu kary są zakazane w obu ciałach. Podstawowy problem polega na tym, że kara śmierci nie uchroni kolejnego dziecka, które tak jak Kamilek, jest w domu katowane, przed zagrożeniem – powiedziała w "Kropce nad i" Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050. - Po tym, co zrobił dzisiaj Morawiecki, nie musimy się dziwić, dlaczego jest tak źle – zauważył Cezary Tomczyk, poseł KO. Zdaniem Tomczyka "to, że Zbigniew Ziobro z Mateuszem Morawieckim będą się prześcigać w wymierzaniu kar, niczego nie zmieni". – Niemoc rodzi przemoc. I to jest przypadek tego dziecka – podkreśliła posłanka Hennig-Kloska. Goście Moniki Olejnik rozmawiali o kryzysie w Zjednoczonej Prawicy. – Trwa walkę o schedę po Jarosławie Kaczyńskim – ocenił Tomczyk. Według posłanki Polski 2050 "Ziobro wie, że w opozycji nie przetrwa".