Jeden na jeden
Marcin Kierwiński
Podkomisja Macierewicza służyła temu, aby udowadniać nieprawdopodobne tezy. To, że manipulowała, kłamała i zmieniała ekspertów, widzieliśmy każdego dnia - mówił w programie "Jeden na jeden" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (KO) odwołując się do reportażu Piotra Świerczka "Kocioł czarownic". Podkreślił, że "każda działalność Macierewicza, to było dopasowywanie rzeczywistości do jego teorii". - Najbardziej szokujące jest to, jak gigantyczne pieniądze poszły na gusła Macierewicza. Teraz czas rozliczenia i wniosków do prokuratury - stwierdził Kierwiński. Minister spraw wewnętrznych był też pytany o sprawę byłego szefa policji generała Jarosława Szymczyka. Poinformował, że w połowie lutego prawdopodobnie zostanie zamknięty audyt w Komendzie Głównej Policji w sprawie granatnika. Dodał, że Szymczyk po incydencie z granatnikiem nie tylko nie przestał być komendantem głównym policji, ale otrzymywał nagrody z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - To były nagrody kwartalne w wysokości około 20 tysięcy złotych. Pan Szymczyk cały czas takie nagrody dostawał w 2023 roku. To jest dla mnie coś szokującego, że kogoś tak skompromitowanego nagradzano, zamiast wyciągać konsekwencje - powiedział Kierwiński.