Mirosław Żukowski, Radosław Majdan, prof. Katarzyna Pisarska, gen. bryg. dr Jarosław Kraszewski

Polska przegrała z Holandią 1:2 w pierwszym meczu Euro 2024. - Po raz pierwszy od Euro 2016 o reprezentacji Polski nie mówi się ironicznie - stwierdził Mirosław Żukowski ("Rzeczpospolita") w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Po raz pierwszy od dawna oglądało się bez bólu zębów - mówił gość programu. Zdaniem Radosława Majdana dzisiejszy mecz "był następnym krokiem rozwoju" polskiej reprezentacji. - Były momenty, że potrafiliśmy zagrozić, przejść do ataku i stworzyć sytuację - wskazał były piłkarz reprezentacji Polski. Mówił o "fazie transformacji" w reprezentacji, gdzie "młode pokolenie wchodzi". - Wolałbym, abyśmy grali jak z Holandią i nie wyszli z grupy, niż grali jak w Katarze i wyszli z grupy - komentował. Następnie w drugiej części programu goście Diany Rudnik odnieśli się do pokojowego szczytu w Szwajcarii. - Ta konferencja pokojowa była istotna, bo ona doprasza globalne południe i pozwala Ukrainie przedstawić swoje racje. Pozwala też pokazać, jak niszczycielska jest ta wojna dla Ukrainy, Europy i świata - tłumaczyła prof. Katarzyna Pisarska (Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego, SGH). - Chiny nie pojawiły się na tym szczycie z prostego powodu. Prezydent Ukrainy próbował wbić klin między Moskwę a Pekin i ugrać obecność chińską na swoją korzyść - powiedział gen. bryg. dr Jarosław Kraszewski (były szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN).