#BezKitu

Bodnar o przywracaniu praworządności: jest sporo instytucji i osób, które nie są tym zainteresowane

Policjanci i prokuratorzy weszli w środę do biur zajmowanych przez rzeczników dyscyplinarnych sędziów sądów powszechnych, powołanych za rządów Zbigniewa Ziobry. - To, z czym sobie musimy teraz radzić, jest to, że następuje proces przywracania praworządności, natomiast w systemie prawnym jest sporo instytucji i osób, które nie są tym zainteresowane - mówił w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 Adam Bodnar. Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy "Wolne Sądy" zaznaczyła, że narracja, którą próbują przedstawić Piotr Schab, Przemysław Radzik, czy Michał Lasota, "że jest to zamach na KRS, jest nieprawdziwa". Adwokatka oceniła, że "to, co się działo w ich biurze, nie ma to nic wspólnego z funkcjonowaniem tego quasi organu". Podkreśliła też, że rzecznicy prasowi "zapisali się w czarny sposób na kartach historii destrukcji praworządności". Bodnar był również pytany o to, co zostało po ludziach poprzedniej władzy. - Z jednej strony mamy różne zarzuty finansowo-polityczne, a z drugiej sprawę afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości - odpowiedział. Mówiąc o wymiarze sprawiedliwości, stwierdził, że "spór jest o tym, czy sędziowie w Polsce będą mogli wykonywać to, do czego zostali powołani". Gregorczyk-Abram zwróciła także uwagę, że "kobieta, która jest aktywna publicznie w sferze publicznej, przyjmuje dużo cyberprzemocy". - Cyberprzemoc jest rzeczywiście problemem, dlatego bardzo dobrze, że niedawno powstała dyrektywa i że będziemy ją implementować - powiedziała.