Audio: Rozmowa Piaseckiego

prof. Marcin Wiącek

Czas trwania 20 min

Wybory 15 października pod lupą OBWE. W przestrzeni publicznej podnoszonych jest kilka kwestii, między innymi organizacji referendum tego samego dnia, co wybory do Sejmu i Senatu. - Jest to sytuacja dopuszczalna, przewidziana w ustawie z 2003 roku. Natomiast polskie prawo wyborcze, w tym ustawa o referendum, jest niedoskonała. Nie przewidują kwestii dotyczącej ich połączenia – powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 prof. Marcin Wiącek. Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał, że od momentu pobrania karty prawo nie przewiduje możliwości rozmyślenia się. Pojawia się też pytanie, co z głosowaniem Polaków za granicą. Zdaniem prof. Wiącka, nie powinien istnieć przepis, który wskazuje, że po upływie jakiegoś czasu głosy wyborców są uznane za niebyłe. – Może się zdarzyć, że w którymś obwodzie dojdzie do klęski żywiołowej i nie będzie możliwości uwzględnienia głosów. Wtedy powinien istnieć organ, np. PKW, który mógłby to stwierdzić. Nie może być tak, że wskutek działania administracji wyborczej nie dojdzie do policzenia głosów w ciągu 24 godzin, a głosy zostaną uznane za niebyłe – tłumaczył. Rozmówca Konrada Piaseckiego przypomniał, że zgodnie z ustawą wymóg 24 godzin w przypadku referendum nie obowiązuje. Również kampania referendalna jest zwolniona z większości wymogów. - Prawo wyborcze powinno przewidywać wszystkie zagrożenia - mówił prof. Wiącek. Niewykluczył, że po wyborach zostanie przedstawiona sprawa do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.