Audio: Rozmowa Piaseckiego

Piotr Mueller

Jarosław Kaczyński nazwał reportera TVN24 Mateusza Grzymkowskiego "przedstawicielem Kremla" po tym, jak dziennikarz zapytał prezesa PiS o jego zaufania do szefa MON Mariusza Błaszczaka w związku ze sprawą szczątków rakiety znalezionych pod Bydgoszczą. - Dziennikarze, tak samo, jak i politycy, są przedstawicielami władzy. Wy nazywacie to często czwartą władzą i każda władza polega krytyce, i ocenie. Rozumiem, że być może dziennikarze są często bardziej wrażliwi na określenie, które ktoś użyje wobec dziennikarza, ale również oni podlegają ocenie – stwierdził w "Rozmowie Piaseckiego" Piotr Mueller, rzecznik rządu. Zdaniem Muellera "Kreml cieszyłby się z tego powodu", gdyby Mariusz Błaszczak zrezygnował ze stanowiska. Gość Konrada Piaseckiego był też pytany o ustawę dotyczącą powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. Proszony o wymienienie funkcji publicznych, których nie będą mogły piastować osoby, wobec których zapadnie decyzja komisji, Mueller powiedział, że "na przykład dyrektorzy departamentów w resortach, jeżeli mają pełnomocnictwa finansowe". - Ministrowie? - zapytał Piasecki. - Ministrowie również - odparł rzecznik. - Premier rządu? - kontynuował prowadzący. - Tak, jeżeli dysponuje środkami publicznymi, jeżeli ustawa przyznaje mu takie kompetencje - powiedział Mueller. Następnie Konrad Piasecki próbował pytać Piotra Muellera o kulisy fuzji Orlenu z Lotosem. Piasecki zauważył, że "bank kierowany przez Mateusza Morawieckiego pośredniczył w transakcji, która miała sprawić, że bizensem powiązany z Władimirem Putinem przejąłby kontrolę nad jedną ze spółek państwa".

 

ZOBACZ TEŻ: Reportaże Łukasza Frątczaka o fuzji Orlenu z Lotosem: "Gra pozorów" i "Zakładnicy umowy"

 

CZYTAJ WIĘCEJ: Niezwykle szerokie uprawnienia. Co kryje "lex Tusk"


CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Komisja do spraw wpływów na wszystko