gen. Jarosław Stróżyk, Marek Grela, prof. Katarzyna Pisarska, prof. Małgorzata Zachara-Szymańska

Gen. Jarosław Stróżyk (były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu NATO, Uniwersytet Wrocławski, wiceprezes Fundacji Stratpoints, były attache obrony w Stanach Zjednoczonych) i Marek Grela (dyplomata, pierwszy ambasador RP przy UE, b. wiceszef MSZ) w "Faktach po Faktach" w TVN24 komentowali przystąpienie Finlandii do struktur NATO. - Finlandia wstąpiła do NATO w niecały rok, wniosek o członkostwo złożyła w 3 miesiące po agresji Rosji na Ukrainę. 80 procent Finów popiera członkostwo w NATO, a tylko 12 procent jest mniej więcej przeciwnych. Proporcje zostały całkowicie odwrócone. Jest to dowód, jak wielką klęskę w swoich kalkulacjach poniósł prezydent Putin - mówił Grela. Gen. Stróżyk podkreślił, że jest to dzień szczególny i szczęśliwy dla NATO i wszystkich członków. - Nie mamy czasu świętować, zwłaszcza wojskowi obecnie. To NATO bardziej potrzebowało Finlandię, niż Finlandia NATO. Przyłączenie Finlandii pozwala nam dotknąć cały obszar od Morza Czarnego, pod Zatokę Fińską. To, czego nie chciał Putin, zbliżyło się do granic - wyjaśnił. Rozmówcy Katarzyny Kolendy-Zaleskiej odnieśli się również do przystąpienia przez Szwecję do NATO. W ocenie Greli trzeba spojrzeć na to z "pewną cierpliwością", a członkostwo "nastąpi w tym lub bliżej połowy roku".

W dalszej części programu "Fakty po Faktach" prof. Katarzyna Pisarska (Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego) i prof. Małgorzata Zachara-Szymańska (Instytut Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ) mówiły o sądnym dniu dla byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. - Otwiera się nowy rozdział historii Stanów Zjednoczonych. Pierwszy były prezydent postawiony jest w stan oskarżenia. Otwiera się też nowy rozdział w kampanii prezydenckiej, która z jednej strony nabiera rozmachu, ale z drugiej strony stoi przed Donaldem Trumpem niezwykła liczba zagrożeń związana nie tylko z tą sprawą - oceniła prof. Pisarska.