Radosław Łukaszewicz, Justyna Sobolewska, Mikołaj Lizut, Dominika Kozłowska

W "Drugim Śniadaniu Mistrzów" o rekomendacjach kulturalnych i mianowaniu przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego nowego dyrektora Zachęty. Od nowego roku tę funkcję ma pełnić Janusz Janowski, malarz, teoretyk sztuki, muzyk. Środowisko artystyczne protestuje. - Ja poznaję po czynach. Nie rzucam pierwszy kamieniem - powiedział Radek Łukaszewicz, muzyk zespołu Pustki. – Nic tu się nie może udać. To kolejna instytucja przejęta niekompetentnie, ideologicznie – oceniła krytyczka literacka Justyna Sobolewska, dodając, że nie każdy może zarządzać taką instytucją. - Będzie tak, jak w Muzeum Narodowym. Był krótko, wybrany, narzucony – skomentowała. - Nawet jeśli kiedyś Gliński miał plan, by w Polsce zrobić pisowski Hollywood, sprowadzić amerykańskich twórców, którzy opiewaliby chwałę naszego imperium, to ten zabieg się nie udał. Jedyny pomysł, jaki ta władza ma na kulturę, to jest sypanie piachu w tryby – mówił Mikołaj Lizut z TOK FM. Jak dodał, wszystkie instytucje kulturalne, których "dotknął PiS, straciły swoją rangę". Redaktorka naczelna miesięcznika "Znak" Dominika Kozłowska ma nadzieję, że ranga i pozycja Zachęty jest na tyle wysoka, że "pozbawiony kompetencji człowiek nie doprowadzi do jej upadku, bo byłoby to dla nas wszystkich bardzo niedobre".