Tusk do Morawieckiego: Matuesz, dajesz sobą pomiatać

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się w poniedziałek z wyborcami w Lidzbarku Warmińskim. - To miejsce, gdzie środki europejskie dobrze pracują i są niezbędne, by przetrwać ten trudny czas (wojny w Ukrainie - red.) - mówił Tusk. W swoim wystąpieniu zwrócił między innymi uwagę na sytuację kobiet w Polsce. - To czas, by wyraźnie powiedzieć, że kobiety mają prawo do decydowania o swoim losie w dużo większym stopniu, niż to dziś jest dostępne w Polsce. Zasługują na prawdziwą i uczciwą równość w podziale obowiązków - powiedział lider Platformy Obywatelskiej. Odniósł się też do konfliktu między premierem Mateuszem Morawieckim a minister sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. - Kiedy oni zaczynają czuć, że kończy się ich władza, to zaczynają w zdwojony sposób kraść i skakać sobie do gardeł - stwierdził Tusk. Ocenił, że premier Morawiecki "daje sobą pomiatać". Donald Tusk oświadczył ponadto, że po wygranych przez jego ugrupowanie wyborach jego zadaniem będzie "przywrócenie zdrowych zasad w wymiarze sprawiedliwości". - Za zło, jakie się wydarzyło przez te 8 lat, muszą odpowiedzieć osoby odpowiedzialne, te na najwyższych stanowiskach - powiedział były premier. Tusk zapytany o to, jakim doradcą był Mateusz Morawiecki, wyznał, że "ma naturę bankiera, inwestora". - Wie, gdzie są pieniądze i w co inwestować, ale w tych sprawach mi nie poradził. Ja w grunty nie inwestowałem. Tę wiedzę zachował dla siebie - ironizował. Wspominał, że w tamtym czasie Morawiecki krytykował politykę PiS i Kaczyńskiego. - To był krwiożerczy liberał - powiedział Tusk. Komentował również sprawę podwyżek dla nauczycieli. - Jak ja mówię o podniesieniu zarobków nauczycieli,  to nie dlatego, że taka jest presja środowiska. Ja się potwornie boję o przyszłość naszych dzieci. Oni muszą trafić do szkoły, która ich wyprowadzi na szerokie morze nowych szans i zagrożeń w najlepszy możliwy sposób - mówił Tusk.