Kończymy naszą relację z dnia Wszystkich Świętych w Warszawie. Dziękujemy za uwagę.

Przed nami popołudnie i wieczór, kiedy ruch na stołecznych drogach z powodu powrotów ze świąt, może być wzmożony. Policja cały czas apeluje o ostrożność, szczególnie przy wjazdach do miasta i w okolicach cmentarzy.

ZTM przypomina z kolei, że najdłużej, bo do godziny 21.00, będą dziś kursowały autobusy linii specjalnych na Powązki: C11, C12 i C90.

Zaczęły się powroty z dnia Wszystkich Świętych. Sytucję na jednym z wjazdów do Warszawy, przy ulicy Przyczółkowej, obserwowała reporterka TVN24 Małgorzta Mielcarek. - Widać, że ruch jest większy niż jeszcze kilka godzin temu, ale ogólnie jest spokojnie. Policja informuje, że ma żadnych większych zdarzeń drogowych i zatorów. Na Przyczółkowa, jednej z ulic wjazdowych do Warszawy, robią się korki, ale tylko w momentach, gdy zapala się czerwone światło - relacjonowała Mielcarek po godzinie 15.

Jak podaje Zarząd Transportu Miejskiego, najwięcej pasażerów odjeżdża aktualnie z pętli przy ul. św. Wincentego. "Bez obaw, autobusy jeżdżą co chwilę! Pamiętajmy o obowiązku zakrywania nosa i ust w pojazdach transportu publicznego" - przypomina ZTM w komunikacie.

- Pożegnanie, żałoba oraz obecność na cmentarzach jest okazją do postawienia sobie pytań: "Po co żyję? Jakie to życie na ziemi ma sens? Do czego i do kogo zmierzam?" - powiedział metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz w homilii wygłoszonej podczas mszy w kościele św. Karola Boromeusza na Cmentarzu Powązkowskim.

W czasie liturgii za wstawiennictwem świętych polecał tych wszystkich, którzy w czasie pandemii odeszli z tego świata. Zaznaczył też, że uroczystość Wszystkich Świętych to dzień szczególnej radości: - Jest to dzień, kiedy wspominamy tych, którzy nigdy nie zostali kanonizowani i nie będą, ale po swoim dobrym, pięknym życiu złączonym z Jezusem tu na ziemi osiągnęli niebo, osiągnęli zbawienie.

Przy głównej bramie wejściowej na Stare Powązki pojawiła się w dniu Wszystkich Świętych rodzina. Jej członkowie, w rękach trzymali tabliczki z napisami odnoszącym się do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. - Chcieliśmy w ten sposób pokazać nasz gest solidarności z rodzinami osób, które zmarły z powodu chłodu i wycieńczenia - wyjaśniła jedna z uczestniczek akcji.

Zarząd Transportu Miejskiego przypomina schemat większości specjalnych linii cmentarnych. W formie ulotek dostępny jest w pojazdach oraz u informatorów, których spotkać można w rejonie ważniejszych węzłów przesiadkowych oraz na pętlach linii cmentarnych. W pojazdach wszystkich linii "C" obowiązują bilety ZTM ważne w strefie 1.

Na Starych Powązkach trwa coroczna kwesta na rzecz ratowania zabytkowych pomników i nagrobków.

Komenda Stołeczna Policji podsumowała piątek, sobotę i niedzielę na stołecznych drogach. W tych dniach na terenie Warszawy doszło do 15 wypadków, w których rannych zostało 15 osób, a jedna zginęła. Zatrzymano też 16 pijanych kierowców. Do wtorku trwa akcja "Znicz".

Przy warszawskich cmentarzach można się też posilić. Poza tradycyjną pańską skórką, nie brakuje pączków, a nawet tureckich przysmaków: lokum i chałwy.

Na rondzie Radosława ruch niewielki, ponieważ w Powązkowską nie mogą wjechać auta osobowe. Przy murze cmentarza miejsca zajęli sprzedawcy kwiatów i zniczy. Kupujących na razie niewielu. Można stąd pojechać do Cmentarza Wojskowego, gdzie ludzi jest więcej, ale nie można mówić o tłumach.

Autobusów jest bardzo dużo, podjeżdżają jeden za drugim. Momentami przy dojeździe na pętlę robią się wręcz autobusowe zatory, ale generalnie organizacja jest bardzo dobra.

- Trzeba zwrócić uwagę na to, co pokazują nam policjanci i znaki drogowe, ale pamiętamy, że policjant jest ważniejszy od znaków. Możemy wcześniej, przed wyjazdem na cmentarz, sprawdzić stronę Zarządu Dróg Miejskich. Tam również mamy opisane przy jakich cmentarzach i jakie ograniczenia w ruchu występują i gdzie nie dojedziemy - mówił w rozmowie z TVN24 Refał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.

Policjant zachęcił też, aby korzystać z linii cmentarnych: - W taki sposób na pewno dojedziemy przed samą bramę cmentarza. Samochodem będzie to utrudnione – w niektóre miejsca w ogóle nie można tam dojechać.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, na otwartej przestrzeni, między innymi na terenie cmentarzy, nie ma konieczności zakrywania nosa i ust. Maseczki nosić trzeba w przestrzeniach zamkniętych. Minister zdrowia Adam Niedzielski w związku z dniem Wszystkich Świętych apelował jednak kilka dni temu, by w dużych skupiskach ludzi, w czasie odwiedzania grobów bliskich, zakładać maseczki.

- Część osób, owszem, wchodzi na cmentarz w maseczkach, a część nie, choć jest taka rekomendacja ministra zdrowia - zwróciła uwagę reporterka TVN24. - Pamiętajmy jednak - i to już nie jest apel czy rekomendacja - że w komunikacji miejskiej trzeba tego pilnować i tego przestrzegać - dodała.

Policja kilka dni temu też zapowiedziała sprawdzanie w dniu Wszystkich Świętych, czy Polacy noszą maseczki tam, gdzie jest to wymagane.

Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz przekazał z kolei, że rano na mieście ruch jest bardzo mały: - Do wszystkich cmentarzy w Warszawie można dojechać bez korków. Na razie autobusy linii cmentarnych także nie są przepełnione. Trzeba natomiast pamiętać, że przy większych cmentarzach jak Północny czy Bródnowski zmieniona jest organizacja ruchu. Chodzi zarówno o zamknięte ulice, jak i zakaz zatrzymywania się.

- Jeśli chodzi o zachowanie dystansu na cmentarzu to zachowamy go bez najmniejszego problemu. Te dodatkowe dni wolne przed dniem Wszystkich Świętych zrobiły swoje. Jest - delikatnie mówiąc - pustawo. Zazwyczaj o tej porze więcej osób przychodziło na cmentarz - relacjonowała sprzed Cmentarza Powązkowsowskiego tuż przed godziną 9 reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska.

W niedzielę w Kościele katolickim obchodzone jest święto Wszystkich Świętych. Tradycyjnie tego dnia wspominamy swoich zmarłych bliskich. Sytuację na stołecznych cmentarzach tego dnia obserwują nasi reporterzy.