"Nie jestem ani gorszym sortem, ani złodziejem, ani komuchem. Wzięłam się z Żoliborza, podwórko w podwórko z Lechem i Jarosławem. Z Lechem Kaczyńskim znałam się bardzo dobrze. Mieliśmy różne poglądy, ale żeśmy się szanowali. Jemu moje poglądy nie przeszkadzały, mi jego też nie. On bardzo poważał sędziów i ich szanował (...). Teraz wmawia się opinii publicznej, że cały wymiar sprawiedliwości jest przeżarty korupcją, układami, kolesiostwem. To wszystko nieprawda. A straty będą ogromne" - mówi w wywiadzie z Piotrem Świerczkiem prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
"Te 10 tysięcy pensji to nie jest na takie bardzo wygodne życie. Żałuję, że to powiedziałam, ale takie jest moje zdanie. Do wymiaru sprawiedliwości powinni iść najlepsi z najlepszych. A najlepsi muszą zarabiać"
"Nie jadę do Brukseli donosić, ale i tak powiedzą, że jestem donosicielem. Po prostu powiem, jak jest, bo niedługo może już nie będę mogła nic powiedzieć. Bo już nie będę I prezesem Sądu Najwyższego".