Tak jest
gen. rez. pilot Jan Rajchel, Witold Waszczykowski
Goście pierwszej części "Tak jest" komentowali doniesienia o białoruskich śmigłowcach nad Białowieżą, które dostrzegli mieszkańcy. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniało, że nic takiego się nie wydarzyło. Dziesięć godzin później MON poinformowało, że jednak doszło do wtargnięcia. - Śmigłowce białoruskie nie latają nad Polską. Doszło do krótkiego incydentu, chwilowego przekroczenia granicy. Sytuacja, z tego, co wiem, była monitorowana. Technika wojskowa dzisiaj pozwala sprawdzić, rozpoznać, czy to są zamiary bojowe, czy na pokładzie takiego statku lotniczego jest broń gotowa do walki. Takie incydenty się zdarzają. Proszę sobie przypomnieć, że przez całe lata Rosjanie sobie hasali od Bałtyku po Wielką Brytanię samolotami, okrętami podwodnymi, wpływali do fiordów skandynawskich i to się niestety dzieje i może dziać nadal - mówił Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych. - Ten lot w przestrzeni powietrznej naszego kraju był całkowicie poza kontrolą naszych sił zbrojnych. Oczywiście z tego, co wiemy, co wiceminister obrony narodowej powiedział, nie podjęto żadnych działań w trakcie tego incydentu. Wręcz przeciwnie. Nie przekazano tej informacji, wręcz zaprzeczono, że taki incydent miał miejsce - ocenił z kolei gen. rez. Jan Rajchel, ekspert Stratpoints. - W takiej sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdujemy, współpraca pomiędzy służbami powinna być ustalona z góry i tego rodzaju informacje powinny spływać na bieżąco - dodał profesor.