Rozmowa Piaseckiego
Jacek Siewiera
Serię niebezpiecznych pożarów w Polsce komentował w porannym programie "Rozmowa Piaseckiego" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. - To musi budzić podejrzenia, zwłaszcza że nie są to pożary tylko w Polsce, ale i w Finlandii. Tamtejsze służby już sygnalizują, że jest to inspirowane wyzwaniem w mediach społecznościowych, które wśród młodzieży wiralową metodą jest rozpowszechniane - wskazał. Jak mówił, "to jest element wojny kognitywnej", ponieważ "nie wiemy, czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw, czy z inspiracją służb, na przykład w sieciach społecznościowych". - Straż pożarna wykonuje rocznie pół miliona interwencji - 20 procent z tego, to są pożary. 100 tysięcy pożarów tylko na terytorium Polski rocznie, to jest 300 pożarów dziennie. Wystarczy, że 2 będą inspirowane o odpowiednio dużej skali służbami specjalnymi, a zaczniemy się rozglądać w koło za każdym razem i każdy pożar będziemy podejrzewać jako potencjalny efekt działania służb - wyjaśnił. Gość TVN24 odniósł się także do ubiegającego się o azyl na Białorusi byłego sędziego Tomasza Szmydta. W jego ocenie "była to długotrwała sytuacja i być może współpraca". - Dziwię się, że tylu specjalistów wypowiada się na ten temat i do tej pory opinia publiczna nie rozumie, dlaczego to właśnie rola zewnętrznych służb wywiadowczych jest tak ważna, a one potrzebują finansowania i właściwego zadaniowania - dodał Siewiera. Zaznaczył, że "każdy, kto ma dostęp do informacji i tajemnic państwowych, powinien przechodzić sprawdzenie".