Rozmowa Piaseckiego
Jakub Kumoch
Mam duży problem ze zrozumieniem tego braku solidarności regionalnej. Owszem, są kraje, również na Zachodzie, które robią jeszcze większe interesy z Rosją, natomiast (można - red.) przynajmniej wykorzystać szansę, żeby, jak to kiedyś powiedział prezydent Jacques Chirac, "jednak zachować pewną ciszę" - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, odnosząc się do postawy Węgier w sprawie wspierania Ukrainy po rosyjskiej napaści. Działanie premiera Viktora Orbana i jego rządu określił jako "irytujące". Pytany, czy to nie czas, by po takich wypowiedziach wezwać do MSZ ambasador Węgier w Polsce, odparł, że "rzeczywiście pani ambasador ma trudne dni w Polsce, bo musi się tłumaczyć z czegoś, co dla Polaków jest niezrozumiałe". - Jestem w kontakcie ze swoim odpowiednikiem na Węgrzech i też będę zadawał pytania o komentarze, które mogą pośrednio wskazywać na Polskę jako na winnego. Polska w tej sprawie nie jest winna, tylko udziela różnorakiej pomocy humanitarnej krajowi napadniętemu przez Rosję - stwierdził w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24.