To nie był najlepszy tydzień dla Ryszarda Czarneckiego

Deszcze niespokojne dają się we znaki, ale najbliższe pół godziny poświęcimy wszystkim innym ważnym wydarzeniom. Na początek nie może być inaczej. To nie był najlepszy tydzień w życiu Ryszarda Czarneckiego. Zaczął się od poszukiwań motoroweru, którym były europoseł miał dojeżdżać do Brukseli, a skończył się zarzutami i zawieszeniem w partii-matce, która wiernego syna bronić jednak nie będzie. Następnie w "Rankingu Mazura" o najsłynniejszej tablicy informacyjnej tygodnia. Stoi przed kościołem w Szklarskiej Porębie i głosi, że wyremontowano tam elewację. Budżet państwa dał na to 150 tysięcy złotych, całkowita wartość inwestycji to 150 tysięcy złotych i 17 groszy. Internauci wysnuli więc prosty i logiczny wniosek, że te 17 groszy to wkład własny parafii. W programie także o mandacie. Za co? Jeden z policjantów z Bytowa postanowił sprywatyzować fotoradar, a właściwie to urządzić prywatny system kontroli ruchu, fotografować samochody, wystawiać mandaty i ściągać pieniądze na swoje prywatne konto. Działało to przez dwa tygodnie, po czym na trop tej prywatnej drogówki wpadła policja już państwowa. Oprócz tego o tym, czy Donald Tusk jest fanem Kazika Staszewskiego, bo wpisał się idealnie w jeden z cytatów piosenkarza.