Czy to już gdzieś nie było?

Powoli kończymy długi weekend. Kto wyjechał na majówkę, ma sporo zaległości, ale spokojnie, zaraz je nadrobimy. Mogła na przykład umknąć bardzo ciekawa i ważna zapowiedź pana premiera. Otóż już a pięć lat Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. Czy możemy zacząć od lepszej wiadomości? Nie możemy. Następnie w "Rankingu Mazura" o tym, że gdyby to wymyślił scenarzysta, to powiedzielibyśmy - "naciągane". Półtora miliarda złotych z Orlenu trafia do młodego Chińczyka z Dubaju, który ma sprzedać Polakom wenezuelską ropę przez szwajcarską firmę, kierowaną przez Libańczyka, oskarżanego o nielegalny obrót ropą z Iranu. Z tego można zrobić porządny serial. W programie również o bramkarce klubu Checz Gdynia, która okazała się poszukiwanym od dawna oszustem. Nie żadną Joanną, tylko 55-letnim panem Andrzejem, którego imponująca kariera w branży przestępczej byłaby idealnym scenariuszem filmu sensacyjnego. Zanim Andrzej stanął na bramce w kobiecej lidze, zdążył już być przedsiębiorcą, adwokatem, policjantem, a nawet raz był już kobietą, ale potem znów stał się mężczyzną. Oprócz tego o żarcie, po którym nikomu nie było do śmiechu, o przekleństwie działkowicza, a także o marszu przez wieś, który zakończył się w policyjnej celi.