W cyfrowym świecie beka z ministra od cyfryzacji

Trzeba przyznać, to nie był łatwy tydzień dla pana prezydenta. Jednego dnia go lekceważono, drugiego zarzucano mu, że zmierza do konfrontacji, a gry trzeciego stał się miły i koncyliacyjny, niektórzy źli ludzie zaczęli się śmiać. Następnie w "Rankingu Mazura" o tym, że te skomplikowane stosunki na linii bardzo kwieciście postanowił skomentować wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, ale niestety w tym pędzie pomylił Judasza z Piłatem. W rozmowie z Wirtualną Polską palnął, że podpisując budżet i odsyłając go do Trybunału, "prezydent jest jak Judasz i umywa ręce". W programie również o dominacji Polski na rynku samochodów elektrycznych. Czy to jakieś żarty? Trochę niestety tak. Po ośmiu latach przygotowań, po wyrzuceniu do kosza zaprezentowanego publicznie projektu, wciąż jesteśmy trochę w lesie i nie wiadomo, czy z niego w końcu wyjedziemy, bo na razie rząd bierze się za audyt tego ambitnego przedsięwzięcia, a to zdaniem Macieja Mazura nie brzmi zbyt optymistycznie. Oprócz tego o ciechanowskim "Rambo", prezesie, który zawsze daje się ponieść urokowi spotkań z narodem i zawsze coś ciekawego powie, a także o ciekawym rozkładzie PKP Intercity.