Opinie i wydarzenia

Biejat: Trumpowi trzeba umieć się postawić i ja nie boję się tego zrobić

Administracja Trumpa to ucieleśnienie tego, z czym walczę: polityki budowanej na strachu, manipulacji i uprzywilejowaniu najbogatszych kosztem zwykłych ludzi - mówiła Magdalena Biejat. Jak uznała, "to symbol skrajnej prawicy, której celem jest podział, nie wspólnota". Kandydatka Lewicy na prezydentkę podkreśliła, że "wiernopoddańcze hołdy wobec Trumpa nie działają". - Niech polscy politycy w końcu to zrozumieją. Trumpowi trzeba umieć się postawić i ja nie boję się tego zrobić - stwierdziła. Biejat zapewniła, że jest "polską patriotką" i jej "pierwszym zadaniem jest dbanie o polską rację stanu". Wskazała, że przed nami stoją "ogromne wyzwania związane z utrzymaniem pokoju w Europie, zmianami klimatu, kryzysem migracyjnym i powstrzymaniem rosnących nierówności". Wskazała, iż jest "czas, żeby zachodnie korporacje przestały w Polsce łamać prawo, zwalniając związkowców, czy zatrudniając na śmieciówkach". - Czas na wyścig w górę po wyższe płace, lepsze warunki pracy i realny rozwój gospodarczy - kontynuowała.