Opinie i wydarzenia
Pogrzeb Tyma. "Miał odwagę mówić prawdę w czasach, gdy milczenie wydawało się bezpieczniejsze"
We wtorek na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach odbyła się uroczystość pogrzebowa aktora, satyryka, scenarzysty i reżysera Stanisława Tyma. - Nie chcieliśmy celebry, wiemy, jak Staszek z tego kpił i nie lubił publicznych rytuałów, tego "łubudubu". Dzisiaj Staszku musisz nam darować. To jest taki dzień, w którym chcemy cię powspominać i o tobie poopowiadać. Wreszcie tak na serio ci podziękować - rozpoczął Jerzy Barzyński ("Polityka"). Podkreślił, że Tym "jest jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury ostatnich wielu dekad". Podczas ceremonii odczytano list ministry kultury i dziedzictwa narodowego. Hanna Wróblewska zwróciła uwagę, że artysta był "człowiekiem o wyjątkowej moralnej sile". - Miał odwagę mówić prawdę w czasach, gdy milczenie wydawało się bezpieczniejsze. Jego satyra była aktem odwagi. Jego twórczość - aktem niezależności. Nigdy nie bał się być sobą, stanąć w obronie tego, w co wierzył. Zapamiętamy go także jako człowieka serdecznego, obdarzonego niezwykłą skromnością - stwierdziła. Podczas uroczystości głos zabrali także: aktor Ryszard Pracz, aktor Wiktor Zborowski oraz satyryczka Joanna Kołaczkowska.