Opinie i wydarzenia

"Zagrożeń jest coraz mniej, ale fala nadal jest ponad poziomy alarmowe"

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak przekazał podczas sobotniego posiedzenia rządu, że całościowe środki uruchomione przez ministra finansów i ministra spraw wewnętrznych i administracji na usuwanie skutków powodzi to 622 mln 800 tys. zł. Poinformował również, że do tej pory w związku z sytuacją powodziową zostały wypłacone zasiłki 36 tys. 974 rodzinom, a na ten cel uruchomiono 135 mln zł. Siemoniak zwrócił uwagę, że fala powodziowa przechodzi obecnie przez województwo zachodnio-pomorskie. - Przesunęliśmy tam grupy dronowe, przesunęliśmy śmigłowce, czekają w Szczecinie. Natomiast z meldunków obydwu komendantów - szefów policji i straży pożarnej - wynika, że zdarzenia są pod kontrolą - dodał. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak wskazał, że "sytuacja meteorologiczna nie stanowi zagrożenia dla obszarów objętych powodzią i podwyższonym stanem wód". Zwrócił uwagę, że "ze względu na duże obciążenie wałów, każda miejscowość znajduje się w stanie zagrożenia, pomimo relatywnie niższego stanu wód". Zaznaczył, że fala powodziowa jest bardzo długa i utrzymuje się od 2 do 3 dni w stanie alarmowym. Premier Donald Tusk podkreślił, że "nie ma mowy o naszej dekoncentracji". - Chciałbym móc ogłosić w tę sobotę koniec powodzi, rzeczywiście tych zagrożeń jest coraz mniej, ale fala jest ciągle powyżej poziomów alarmowych w Zachodniopomorskiem - zauważył szef rządu. Dodał, że jeszcze kilka dni może zająć ustabilizowanie się wód poniżej stanów alarmowych. Komendant główny policji Marek Boroń przekazał, że "liczba zgonów spowodowanych powodzią wzrosła do dziewięciu, znaleziono zwłoki dwóch kolejnych osób". Jak dodał, obecnie ciała podlegają identyfikacji. Poinformował, że nadal poszukiwana jest jedna osoba.

28.09.2024
Długość: 105 min