Premier: powódź tym razem Wrocławia nie dopadła

Powódź tym razem Wrocławia nie dopadła. Wszystkim, bez wyjątku, bardzo chciałem podziękować za ten wielki wysiłek. To dla nas wszystkich dobry dzień, przynajmniej we Wrocławiu - powiedział na posiedzeniu sztabu kryzysowego premier Donald Tusk. Zaznaczył, że cały czas mamy świadomość presji na wały. IMGW podało, że obecnie najbardziej niepokojąca sytuacja jest w Krośnie Odrzańskim, w środę szczyt fali spodziewany jest w Białej Górze. Komendant Arkadiusz Kuśmierski, pełnomocnik MSWiA w Głuchołazach, przyznał, że mierzą się z grubymi problemami. - Zniszczone wały, rzeki, zniszczony kolektor. Wszystkie te działania, które są podejmowane, są doraźne i obarczone dużym ryzykiem ponownego wystąpienia tych samych problemów. Apel, by nie zapominać o tej gminie, bo ona sama z tymi zniszczeniami sobie nie poradzi. Te zniszczenia są nie tylko w mieście Głuchołazy, ale tez wzdłuż rzeki, na wioskach - mówił. Premier zapewnił, że celem numer jeden dla rządu jest pomoc mieszkańcom na zalanych terenach, by nie zostali sami ze swoimi problemami.