Opinie i wydarzenia

"13 grudnia zastaliśmy absolutnie pustą kasę i długi". Ministra klimatu obroniona

W czwartek Sejm z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości zajął się wnioskiem o wotum nieufności wobec ministry klimatu Pauliny Henning-Kloski. - Każda produkcja legislacyjna wychodząca z Ministerstwa Klimatu i Środowiska musiała być skrzętnie przeglądana słowo po słowie. Tam wszędzie kryły się kruczki, które mogły spowodować, że jakieś lobbystyczne przepisy były forsowane pod przykrywką innych - mówił wnioskodawca Waldemar Buda. Zaznaczył, że ministra "mogłaby być bardzo dobrym ministrem, gdyby zrobiła tylko jedną rzecz - napisała 'przedłużam tarczę Mateusza Morawieckiego z 2022 i 2023 roku', nic więcej nie było potrzeba". Kolejny wnioskodawca Janusz Kowalski stwierdził, że "Paulina Henning-Kloska jest twarzą gigantycznych podwyżek". - Każdy kolejny dzień odkąd minister objęła urząd w resorcie, pozwala jej odkryć kolejne informacje o nieprawidłowościach, które w ostatnich 8 latach miały miejsce - o chaosie, rozpasaniu pisowskich funkcjonariuszy i ich nominantów - wskazał Zdzisław Gawlik z Koalicji Obywatelskiej. Mirosław Suchoń z Trzeciej Drogi-Polski 2050 podkreślił, że "to jest jeden z najsłabiej przygotowanych i umotywowanych wniosków, z którymi izba miała do czynienia w całej swojej historii". - Kolejne wnioski o wotum nieufności dla ministrów, to nic innego, jak przykrywanie 8 lat nieudolnych rządów i działań - kontynuował Krzysztof Paszyk z Trzeciej Drogi-Polskiego Stronnictwa Ludowego. Poseł Lewicy Łukasz Litewka zaapelował, by "skupić się na kwestiach istotniejszych z punktu widzenia interesu naszego kraju". - Ktoś po was ten chaos musi posprzątać. Tak, czuję się za to odpowiedzialna. Co zastaliśmy w ministerstwie 13 grudnia? Blisko 8 miliardów złotych dziury w budżecie systemu mrożenia cen, naruszone zapasy interwencyjne paliw, całkowity brak pieniędzy w programie "Czyste powietrze", 24 naruszenia prawa unijnego, aferę i podejrzane transakcje finansowe - to tylko czubek góry lodowej - komentowała Henning-Kloska. Premier Donald Tusk mówił, że wniosek jest "demonstracją kompletnej bezradności, braku siły i pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji". W swoim przemówieniu nawiązał także do protestów rolników. Jak mówił, "banda nieuków doprowadziła do tego, z czym się dzisiaj mierzymy". Sejm wniosek odrzucił.