Opinie i wydarzenia

Przewodniczący PKW: to było nierealne, żeby przeprowadzić wybory w dniu 10 maja

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak zeznawał w środę przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Przyznał, że Jarosław Gowin poprosił go o pilne spotkanie w sprawie Kodeksu wyborczego. Zaprzeczył, jakoby Państwowa Komisja Wyborcza, czy Krajowe Biuro Wyborcze miały podejmować jakiekolwiek czynności w stosunku do Poczty Polskiej, czy Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. - Zostaliśmy odsunięci od spraw związanych z drukiem kart, to już było po 20 kwietnia. Gdzieś w okolicach 20-22 kwietnia zostaliśmy poproszeni przez komisje senackie, byśmy zajęli stanowisko w sprawie ustawy z 6 kwietnia. Wówczas odpowiedzieliśmy, że zadaniem PKW jest wykonywanie decyzji politycznych, jesteśmy organem apolitycznym i musimy działać na podstawie obowiązujące prawo - wyjaśnił. Świadek podkreślił, że "to było nierealne, żeby przeprowadzić wybory w dniu 10 maja". - Nie jest rolą PKW kwestionowanie uprawnień Senatu, Sejmu, czy rządu. W innych krajach bodajże w Wielkiej Brytanii PKW może zmienić termin wyborów. Przepisy polskiego prawa nie przewidują takiej możliwości - dodał Marciniak. W dalszej części zeznań Maricniak wskazał, że "jedynym wyspecjalizowanym do przeprowadzenia wyborów jest PKW". - W warunkach krajowych nie powinno odbierać się kompetencji do przeprowadzenia wyborów PKW i pozostałym organom - tłumaczył.