Opinie i wydarzenia
Były konsul w Mumbaju: ze strony centrali była presja, aby podejmować więcej decyzji
Na wtorkowym posiedzeniu komisji zaplanowano przesłuchanie byłego konsula generalnego Polski w Mumbaju Damiana Irzyka. Szef komisji Michał Szczerba wskazał, że zeznania polskich konsulów z Indii będą istotne, ponieważ - jak stwierdził polityk - sygnalizowali oni nieprawidłowości. Damian Irzyk pytany, czy w czasie, kiedy pełnił funkcję konsula generalnego w Mumbaju, zdarzyła się sytuacja, że urzędnicy polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych kierowali do niego "jakieś oczekiwania co do wydania wiz, czy też załatwienia jakieś sprawy, powołując się na osobę pana wiceministra Piotra Wawrzyka", odparł, że pamięta takie sytuacje. Jak sprecyzował, "były dokładnie dwie takie prośby." - Pierwsza prośba została skierowana do mnie, na mój imienny e-mail, 21 listopada 2022 roku. W treści tego maila, który trafił do mnie ze strony wicedyrektor Departamentu Konsularnego była korespondencja, którą zarówno pani wicedyrektor, jak i pan dyrektor Departamentu Konsularnego prowadzili wcześniej z panem sekretarzem stanu Wawrzykiem, na temat przyjęcia dwóch grup aplikantów wizowych ze względu na realizowaną w Polsce produkcję filmową - relacjonował dyplomata. Jak mówił, minister Wawrzyk podkreślał, że "jest to sprawa bardzo pilna i jest to ekipa filmowa". Zaznaczył, że "w przypadku drugiej grupy konsulat był poddany bezprecedensowym naciskom". - Według mojej opinii nie ma afery wizowej, jest afera migracyjna. Afera wizowa sugeruje odpowiedzialność konsuli. Grzechem pierworodnym jest brak polityki migracyjnej - stwierdził.