Opinie i wydarzenia
Trybunał Konstytucyjny broni prezesa NBP
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu są niezgodne z konstytucją w zakresie dotyczącym procedury postawienia prezesa NBP przed ten Trybunał. Chodzi w szczególności o możliwości zawieszenia go w czynnościach, gdy Sejm uchwali uchwałę w tej sprawie. W czasie rozprawy przed TK przedstawicielem wnioskodawców, czyli grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości, był poseł Krzysztof Szczucki (PiS). W swojej argumentacji powoływał się m.in. na powinność stosowania zasady domniemania niewinności. - Zasada domniemania niewinności oznacza, że każdego uważa się za niewinnego, póki jego wina nie zostanie stwierdzona wyrokiem sądu. Znajduje ona zastosowanie w każdym postępowaniu o charakterze represyjnym, a nie tylko w przypadku postępowania karnego - mówił poseł. - Mechanizm stworzony przez ustawodawcę zagraża niezależności prezesa NBP. Prowadzi go od uzależnienia woli większości parlamentarnej, która to w każdej chwili może uniemożliwić dalsze wykonywanie obowiązków przez jego automatyczne zawieszenie - tłumaczył poseł. Dodał, że osoba zawieszona nie posiada środków gwarancyjnych, a samo zawieszenie nie ma wyznaczonych prawnie granic czasowych. Reprezentujący prokuratora generalnego prokurator Andrzej Reczka odczytał stanowisko prokuratora generalnego, mówiące, iż przepisy badane przez TK są zgodne z konstytucją i prawem europejskim.