Opinie i wydarzenia

"Dowiedziałem się z telefonu Bielana". Jarosław Gowin o wyborach kopertowych

Jarosław Gowin stawił się przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. - O pomyśle dowiedziałem się z telefonu Adama Bielana, który przedstawił mi ją jako swoją propozycję. W mojej opinii on był pomysłodawcą. Przedstawił ją także prezesowi Kaczyńskiemu. Od początku podszedłem do niej sceptycznie. Kaczyński przychylił się do tej propozycji – powiedział. Jak przyznał, sam był za tym, żeby przesunąć wybory o dwa lata, ponieważ groziło to spotęgowaniem pandemii. Dodawał, że było wiele rozmów politycznych z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, podczas których przekonywali go do zmiany stanowiska. - Oprócz tego byłem informowany, że podejmowane są działania zmierzające do skompromitowania mnie, czy też do znalezienia argumentów, mówiąc potocznie haków, które skłoniłyby mnie do zmiany stanowiska. Byłem informowany, że sprawdzane są biznesy mojego syna - mówił Jarosław Gowin. Jak dodawał były wicepremier PiS, od ministra Ziobry dowiedział się o tym, że naciskano, by wykorzystać przeciwko niemu prokuraturę, ale odmówił. Gowin przyznał, iż Kaczyński obawiał się, że przesunięcie wyborów zmniejsza szanse wyborcze Andrzeja Dudy. - W Zjednoczonej Prawicy obawiano się, że w drugiej turze zwycięzcą może okazać się Szymon Hołownia - dodał. Gowin wspomniał również o tym, kiedy Bielan nieoczekiwanie ogłosił, że jest szefem Porozumienia. - Dowiedziałem się wtedy, że Kaczyński spotyka się z politykami Porozumienia. Zarzuciłem Kaczyńskiemu, że to działania wymierzone przeciwko mnie. Kaczyński powiedział: "Chyba nie sądziłeś, że puszczę ci to płazem" - wspomniał.

 

09.01.2024
Długość: 241 min