W Sejmie o mediach publicznych. "Media partyjne to swoista zbrodnia na narodzie"

W Sejmie o projekcie uchwały w sprawie zmian w mediach publicznych. Posłowie przegłosowali niezwłoczne przejście uchwały do drugiego czytania. W czasie debaty w pierwszym czytaniu głos zabrał m.in. Bogdan Zdrojewski (KO), który prezentował projekt uchwały. - Po pierwsze uchwała przywołuje konstytucyjne prawo obywateli do rzetelnej i uczciwej informacji - mówił Zdrojewski. Jak zaznaczył media publiczne były "źródłem półprawd, kłamstw, manipulacji". - Brały bezpośredni udział w życiu publicznym, wyłącznie po jednej stronie - dodał Zdrojewski. Jego zdaniem "media partyjne to swoista zbrodnia na samym narodzie". - To, co nazywacie przywracaniem praworządności, jest w istocie polityczną manipulacją opartą na nieporozumieniach i kłamstwach - odpowiedział poseł PiS Krzysztof Szczucki. - Dzisiaj stoi przed nami bardzo poważne zadanie odbudowy mediów publicznych, a nowe media publiczne muszą odbudować zaufanie obywateli - mówił Mirosław Suchoń z Polski 2050. Krzysztof Paszczyk (PSL) zarzucił PiS, że "przez 8 lat traktował media publiczne jako narzędzie budowania podziałów między Polakami". - Kto nie był z wami, był przedstawiany jako wróg narodu - mówił poseł. Paulina Matysiak (Lewica) podkreśliła, że nie chodzi o przejęcie mediów publicznych czy mszczenie się na jej pracownikach. - Wszyscy chcą, by media publiczne były naprawdę publiczne. Polacy mają prawo oczekiwać od mediów publicznych, że będą mówiły prawdę - dodała. Jarosław Sachajko (Kukiz'15) mówił, że "uchwała nie zasługuje na poparcie", natomiast poseł Konfederacji Michał Wawer poinformował, że jego partia wstrzyma się od głosu. Następnie Sejm przeszedł do serii pytań. Wtedy Michał Szczerba, który powiedział, że "żegnamy się z demonem, jakim stała się telewizja Jacka Kurskiego". Głos zabrała także Joanna Lichocka (PiS). - Precz z komuną, obronimy wolne media - powiedziała.