Opinie i wydarzenia
Monika Horna-Cieślak z poparciem Senatu na Rzecznika Praw Dziecka
Chciałabym, żeby urząd Rzecznika Praw Dziecka nie poniżał, nie segregował, bo każde dziecko jest największą wartością - mówiła podczas wysłuchania w Senacie kandydatka na Rzecznika Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. Chciałaby być rzecznikiem, który wychodzi zza biurka i spotyka się z dziećmi. Bardzo zależałoby jej na tym, aby powstały terenowe oddziały biura. Przez senatorów była pytana o alienację rodzicielską, uprowadzenia rodzicielskie, funkcjonowanie rodzin zastępczych, uzależnienie dzieci od telefonów, stan psychiatrii, próby samobójcze wśród dzieci i młodzieży oraz o ostatnie wydarzenia ze szkoły pod Ostrołęką. 18-letni uczeń wtargnął na lekcję i zaatakował nożem dwie osoby. Poza szkołą nastolatek zranił trzecią osobę. Horna-Cieślak jest współautorką "ustawy Kamilka z Częstochowy". - Jestem przeciwniczką przemocy wobec dzieci. Kiedy w XXI wieku dziecko jest pieczone na piecu, byłam tak zła, że byłam w stanie krzyczeć i wyszłam na ulicę. To są rzeczy karygodne i niewyobrażalne – mówiła. 66 senatorów na 96 poparło kandydaturę Moniki Horny-Cieślak na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka, 15 było przeciw, 13 wstrzymało się od głosu.