Opinie i wydarzenia
Kandydatka na Rzecznika Praw Dziecka: będę mówić głosem osób młodych
Jest to urząd, który jest dla dzieci i młodzieży - powiedziała w czasie posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka kandydatka na urząd Rzecznika Praw Dziecka mec. Monika Horna-Cieślak. Jej zdaniem RPD nie jest urzędem partii ani "światopoglądu jednego człowieka". - Jest to urząd niezależny - podkreśliła prawniczka. Mówiła, że tematyką ochrony praw człowieka zajmuje się od 14. roku życia, gdy "poczuła w sobie młodzieńczy bunt" na to, że krzywdzi się dzieci. - Ten bunt mam w sobie cały czas. Nie zgadzam się, aby prawa dzieci były naruszane - zaznaczyła. W pracy rzecznika chce obecności młodych, zwłaszcza w formie jej zastępcy. Zdaniem kandydatki "to osoby młode najlepiej wiedzą co potrzebują". - Ten urząd nie może być zamkniętą twierdzą - dodała mec. Horna-Cieślak. Odnosząc się do poprzedniego Rzecznika Praw Dziecka stwierdziła, że "zabrakło działań profilaktyczny", m.in. kampanii społecznych i szkoleń. Obiecała, że "będzie mówić głosem osób młodych". Kandydatura mec. Moniki Horny-Cieślak została pozytywnie zaopiniowana przez posłów (głosowało 51 posłów, za było 36, 1 wstrzymała się od głosu).