Opinie i wydarzenia

Przedpełska-Trzeciakowska o rządzących: czy sumienie tych ludzi jest spokojne?

W 1944 roku Anna Przedpełska-Trzeciakowska i Wanda Traczyk-Stawska uczestniczyły w powstańczym zrywie, dzisiaj przypominają o tym, jak ważne jest zaangażowanie w sprawy społeczne i dbanie o wyznawane wartości. - Ostatnie słowa naszej przysięgi brzmiały tak: przysięgi złożonej dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało. A co to było to cokolwiek? To była śmierć w najlepszym przypadku, jeszcze przedtem były tortury. To były sprawy ostateczne - powiedziała podczas wydarzenia Campus Polska Przyszłości Przedpełska-Trzeciakowska. Przypomniała, że każdy poseł na Sejm składa przysięgę. - Nie każdy odwołuje się jeszcze do świętości jak Matka Boska, myśmy się odwoływali, ale przysięga jest przysięgą. Każdy poseł składa przysięgę, że będzie wiernie służył prawu. Myśmy składali za tą przysięgę swoje życie, a dzisiaj ta przysięga dla niektórych jest ważna, a dla niektórych nie - podkreśliła. Ponadto Przedpełska-Trzeciakowska odniosła się ustawy "lex Tusk". - Przeszło 100 posłów złamało konstytucję, mówią o tym wszyscy doświadczeni prawnicy. Czy ci ludzie zdawali sobie sprawę, co robią? Czy sumienie tych ludzi jest spokojne? - pytała. Traczyk-Stawska wskazała, że "szkoła nie może być nigdy związana z żadną partią". - Żadna partia nie ma prawa szukać dobra swoich poglądów, nie pamiętając, że Polska ma konstytucję. Tej konstytucji dzieci muszą się uczyć w siódmej klasie. Muszą być świadomymi obywatelami. Takie poglądy, jakie Czarnek w tej chwili prezentuje na szkołę, są po prostu hańbą - mówiła.